Podczas, gdy wszyscy komentatorzy pasjonują się niewątpliwie b. wazną debatą dwóch najwazniejszych polityków( na razie, czy w ogóle się odbędzie), za nasza granicą dzieją sie niezwykle wazne, wręcz decydujące dla dalszej historii centralnej Europy rzeczy. Jak zwykle zresztą na Ukrainie, bo o nią chodzi," i śmieszno i straszno", w sumie jeden diabeł wie, w co tak na prawdę grają obecne władze. Przez wszystkie media rosyjskie i ukraińskie przewala się burza spowodowana bezpośrednim sporem obu prezydentów, dotyczacym cen gazu oraz warunków jego tranzytu przez Ukrainę. Cel Rosji jest jasny, chcą po pierwsze, wciągnąć Ukrainę we wspólny Sojusz Celny, czyli rodzaj Unii-Bis, z Rosją , jako dominantem, po drugie, poprzez wejście "Gazpromu" w spółkę z "Naftogazem", zarządzającym siecią gazociągów przejąć kontrolę nad tą siecią, a przez to nad gospodarką ukraińską. Rząd Ukrainy natomiast chce uniknąć Sojuszu, ponieważ odetnie to możliwość wejścia w struktury Unijne, a także obniżyć ceny za gaz, obecnie wyższe, niż np. w Niemczech, dodatkowo zaś zmniejszyć import gazu bez płacenia kar za nieodebrane ilości.
Niby sytuacja jest jasna, jednak w świetle tej prawie gorącej wojny zupełnie niezrozumiałe jest mówiąc wprost KRETYŃSKIE upieranie sie przy areszcie Julii Tymoszenko! Daje to doskonałą amunicję "życzliwym" w Unii, aby sabotować porozumienie Unii z Ukrainą, wiąże też NAM ręce w naszej promocji władz Ukrainy, jako sensownego i stosującego prawo oraz demokrację partnera. W świetle tych wyjątkowo ważnych, a zupełnie bez sensu poplątanych relacji jasna staje się głośna( tylko dla zainteresowanych, niestety) próba nalania oleju do głowy wladzom Ukrainy naszego Przezydenta. Zrozumiała też staje się b. kategoryczna, jak na stosunki dyplomatyczne jego wypowiedź na spotkaniu z prez. Janukowyczem, którą w przekładzie na "nasze" mozna streścić- co wy, do diabła wyprawiacie, sami sobie podkładacie nogę w najważniejszej dla Ukrainy sprawie! Jak ja mogę Wam pomóc w Unii, skoro wycinacie takie idiotyczne numery!
Oczywiście opozycja i jej basujące media nic z tego wszystkiego nie zrozumiały, dla niej ważne była tylko kolejna "wpadka" "przypadkowego" Prezydenta, który osmielił się skrytykować zagranicznego polityka, no ale polityka zagraniczna Prawdziwych Patriotów , uosabiana przez genialną p. Fotygę tak ma, absolutnie mnie już nie dziwi żaden objaw niekompetencji i niezrozumienia najprostszych spraw... Na szczęście, coraz mniej ktokolwiek zwraca uwagę, co mają do powiedzenia nasi Patrioci:-)
O wiele ważniejsze jest natomiast co innego, podczas, gdy zajmujemy się na całego własną wewnętrzną polityką, decyduje się kardynalny przełom w naszej Wielkiej Grze z Rosją o Europę Centralną, w ciągu paru miesięcy najprawdopodobniej zapadnie ostarteczne rozstrzygnięcie, GDZIE będzie należeć Ukraina, do Zachodu, czy do Rosji, a to jest chyba najważniejsza sprawa w naszej polityce zagranicznej!!
